niedziela, 25 lutego 2018

PROLOG



Uchyliłam moje ociężałe powieki. Ile razy się nie obudzę, to jestem w szpitalu… Jak to jest w ogóle możliwe? Białe światło bardzo razi moje oczy, więc szybko z powrotem je zamykam.
— Violu…
Usłyszałam głos mojej mamy.
— Mama?
— Tak kochanie, jak się czujesz?
— Wszystko mnie boli.
Ledwo uniosłam się plecami od poduszki, a moja mama już pojawiła się przy mnie i popchnęła mnie z powrotem na poduszkę. Zaśmiałam się na to.
— Aż tak mnie nie boli.