piątek, 24 marca 2017

Rozdział 42 - Lecz nogi, bo na głowę już za późno

 


Blondyna wróciła.
Blondyna wróciła.
Blondyna wróciła.

Od: Diego
Uważaj!

Odłożyłem telefon.
Spojrzałem w miejsce, gdzie powinna być patelnia z jajecznicą. Już jej tam nie było. Violetta zaczęła nakładać jajecznicę na nasze talerze. Uśmiechnąłem się na ten widok. Gdy odwróciła się w moją stronę, nawet na mnie nie patrząc podeszła do zlewu, gdzie odłożyła naczynie. Położyłem dłonie na zlewozmywaku i w ten sposób Violetta nie miała gdzie się ruszyć. Położyłem swoją głowę na jej ramieniu, a następnie przejechałem nosem po jej szyi, która pachniała malinami. Dotknąłem swoimi ustami jej szyi i poczułem jak dziewczyna się wzdrygnęła na ten gest. Uśmiechnąłem się do siebie.

sobota, 4 marca 2017

Rozdział 41 - Blondyna


Rozdział z dedykacją dla: 
Eva Eva, Positivamente Fresa Loco

Violetta

Co się stało tej nocy? Chyba nie muszę wymawiać tego na głos… Prawda? Nie, muszę?
No dobrze… Dzisiaj, tej nocy… 

Przepraszam...


Hej...
Od czego by tutaj zacząć...
Przepraszam, że rozdziały nie pojawiają się regularnie, tylko cały czas jest obsuwa...
Nie wiem co się dzieje... 
Albo rozdział jest zbyt krótki, albo w ogóle jest jakiś dziwny...
Ostatnio wcale nie mam pomysłów na kolejną część.
Nie, nie zostawiam bloga. Potrzebuję tylko trochę oddechu od tego wszystkiego. 
Rozdział się dzisiaj pojawi, ale następny... nie wiem kiedy.
Będzie tak na razie przez jakiś czas, później wrócę do wstawiania co piątek
Proszę... nie gniewajcie się na mnie.