piątek, 30 września 2016

Rozdział 21 - Dom dziecka


Leon

- Violu muszę ci coś powiedzieć – zacząłem. Podniosła głowę z moich kolan. Przełknąłem ślinę.
- Tak? – zapytała dotykając mojego policzka. Minę miała ciężką do odczytania. Nie wiem czy była zdziwiona, czy raczej zła, a może jeszcze inaczej się czuła. Nie wiem.
- Jak byliśmy w sklepie, to pisałem z Diego – kazała mi kontynuować. Spojrzałem na nią niepewnie, a następnie powoli zacząłem mówić – I dowiedziałem się, że w Buenos Aires pojawiła się pewna dziewczyna. Nazywa się ona Stephanie i… - zaciąłem się.

piątek, 23 września 2016

One shot na 5000 wyświetleń - Tylko on mi w głowie cz.1



Ona – Violetta Castillo ma 23 lata. Mieszka w Buenos Aires Ma chłopaka, nazywa się Adam Black. Jej rodzice mieszkają w innym kraju, co nie znaczy, że się nią nie interesują. Rozmawiają ze sobą co dwa dni i spotykają się na różnorodnych imprezach rodzinnych.
On – Leon Verdas ma 25 lat. Chłopak jest rehabilitantem. Rodzina? Stracił matkę i ojca wypadku. Po tym tragicznym zajściu mężczyzna postanowił pomagać ludziom chociażby w taki sposób.
Mama Violetty – Angie Castillo ma 47 lat. Jest projektantką mody.
Tata Violetty – German Castillo ma 49 lat. Jest inżynierem.

wtorek, 20 września 2016

5000 wyświetleń!


Dziękuję!
Nie mogę uwierzyć, że to już 5000! 
Jestem w szoku naprawdę lubicie czytać to, co piszę? Przecież to jest nudne. 
Chciałabym wam podziękować za taką ilość wyświetleń. 
Myślałam, a nawet byłam pewna, że nic z tego nie będzie, że po miesiącu usunę bloga i na tym się skończy moja przygoda. Naprawdę bardzo dziękuję za to. Mam nadzieję, że szybko Wam się nie znudzi. Chcę podziękować wszystkim, którzy czytają i  komentują, a także tym którzy czytają i nie komentują. Jesteście cudowni. Wierzcie mi, że każdy wasz komentarz, każde wyświetlenie, a na mojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech.  
Postanowiłam napisać one shot z tej okazji. Zostanie on opublikowany w piątek, ponieważ muszę go troszeczkę dopracować. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam.
Miss Blueberry 



piątek, 16 września 2016

Rozdział 20 - Chciałam do mamusi


Leon

Violetta odebrała telefon. Uśmiech, który znajdował się na jej twarzy zaczął stopniowo znikać. Wpatrywałem się w nią i próbowałem cokolwiek wyczytać z jej twarzy. Niestety ujrzałem tylko ból i wściekłość. Gdy zakończyła rozmowę, spojrzała na mnie.
- Violetta wszystko ci wyt… - przerwała mi.
- Co tutaj jest tłumaczyć?! Leon ja tak nie mogę…
- Violetta proszę nie…
- To koniec Leon.
Potrząsnąłem głową. Uff… to tylko moja wyobraźnia. Spojrzałem na Violettę, która odebrała telefon.

piątek, 9 września 2016

Rozdział 19 - Jak się tym hamuje?!

Rozdział dedykuję: 
Maddy Patty;* Super Vicky Dianaxox Asia Blanco,
Laura Comello,  Afrodytka**,  Szalonaa,
Agnieszka Gajos,  Róża Ben,  Eva Eva,
Positivamente Fresa Loco,  Lady Fabulous


Kilka dni później

Jestem już zdrowa. Leon wyciągnął mnie dzisiaj na miasto. Nie, to nie zakupy. Mój genialny chłopak wyciągnął mnie na lodowisko. Zakładam na swoje stopy fioletowe łyżwy. Leon na mnie czeka.
Co jest z tego wszystkiego najśmieszniejsze?
Odpowiedź: Nie umiem jeździć na łyżwach.
Podnoszę się z ławeczki i podaję Leonowi rękę. Wchodzimy na lód. Leon ciągnie mnie za rękę. Piszczę chłopakowi, żeby był ciut wolniejszy. Po kilkunastu minutach załapałam o co w tym chodzi. Odjechałam od chłopaka. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Jak się tym hamuje?! Leon podjechał do mnie i pociągnął za rękę. Uderzyłam głową o jego klatkę piersiową. Odsunęłam się od niego, lecz nadal znajdowałam się w jego ramionach. Potarłam swój nos.