niedziela, 31 grudnia 2017

Życzenia ❤



HEJ KOCHANI!
Z okazji zbliżającego się coraz większymi krokami nowego roku (do którego zostało około pięć godzin i 10 minut XD) życzę Wam dużej ilości uśmiechu i szczęścia na ten nadchodzący rok.
Blogerkom życzę dużo weny i mało braku weny, która niestety czasami się zdarzają. 

PAMIĘTAJ! PIŁEŚ – NIE JEDŹ, NIE PIŁEŚ – WYPIJ!🥂 XD

sobota, 23 grudnia 2017

Rozdział 63 - Miętowych warg



Park
Stephanie

Siedzę na ławce w parku i czekam na Leona. Oglądam się za siebie i odnajduję chłopaka idącego jedną z alejek. Podnoszę się i zabieram wszystkie rzeczy jakie miałam przy sobie. Kieruję się w stronę alejki, którą idzie chłopak. Zachodzę go od przodu i ”przez przypadek” wpadam na chłopaka i ląduję w jego ramionach. O tak! Wciąż te same delikatne dłonie, które idealnie w tej chwili leżą na mojej talii. Podnoszę głowę i widzę zielony odcień jego oczu. Gratuluję sobie w duchu. Chłopak wpatruje się we mnie, jak w obrazek. Jestem z siebie dumna.

sobota, 2 grudnia 2017

Rozdział 62 - Oszukałeś mnie



Angie

Kilka dni po tym, jak wróciliśmy z wyprawy postanowiłam zabrać Violettę do lekarza, by sprawdził czy wszystko jest z nią w porządku. Wtargnęłam do pokoju córki i powoli rozejrzałam się po nim. Mojej córki tam nie było. Po chwili usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Odwróciłam się w stronę drewnianej konstrukcji. W pokoju pojawiła się Violetta. Na głowie miała ręcznik, którym owinęła sobie swoje mokre włosy. Musiała brać prysznic. Dziewczyna spojrzała na mnie pytającym wzrokiem.