piątek, 25 listopada 2016

Informacja - konkurs



Hej! 
Przypominam Wam o konkursie!
Tutaj są zasady: 
Czy ktoś chciałby wziąć w nim udział?

Buziaki
Miss Blueberry

Rozdział 29 - Chciałabyś?


Rozdział dedykuję Lady Fabulous

Violetta

- Co robiliście tak długo tam na górze? – zapytała mama Leona.
- Yyy… - spojrzeliśmy z chłopakiem na siebie.
- Violetta troszeczkę przysnęła razem z Emily i ledwo ją obudziłem – przytaknęłam chłopakowi.
Nałożyłam sobie na talerzyk jakąś sałatkę. Nadziałam na widelczyk sałatę, a następnie włożyłam go do ust.
Kolacja trwała jeszcze jakiś czas. Później wzięłam prysznic i wyszczotkowałam dokładnie swoje zęby, a następnie poszłam spać. Zanim jeszcze usnęłam, to leżałam chwilkę. Po chwili usłyszałam, jak ktoś puka do mojego pokoju. Powiedziałam „proszę” po czym gość wszedł do środka. Okazała się być to moja mama. Kobieta miała na sobie piżamę: luźną, zielonkawą bluzkę z długim rękawem i długie spodnie w tym samym kolorze, co górna część stroju do spania.

piątek, 18 listopada 2016

Rozdział 28 - U.Ś.M.I.E.C.H

Violetta

Zignorowałam dobijanie się do mojego pokoju. Okryłam się kocem i odwróciłam w stronę drzwi. Nie chcę, by ktokolwiek tutaj wchodził. Nie mam ochoty na towarzystwo. Szczelniej okryłam się kocem i zamknęłam oczy. Odwróciłam się z powrotem w stronę ściany. Spod poduszki wyjęłam moją książkę i kontynuowałam jej czytanie. Właśnie główna bohaterka miała wyjechać samochodem do lasu. Gdzie miała spotkać się ze swoim chłopakiem, a jej rodzice nie wiedzieli, że dziewczyna się z nim spotyka. Zakazali jej spotkania ze swoim ukochanym.

piątek, 11 listopada 2016

Rozdział 27 - Da się załatwić szatyneczko


Violetta

Ubrana w białą sukienkę za kolano i jasne balerinki z obcasikiem przejrzałam się ostatni raz w lustrze i uśmiechnęłam się do siebie. Koło mnie stała Emily w różowej sukieneczce. Zaczęłam robić jej dobieranego. Za pół godziny mają przyjść państwo Verdas ze swoim synalkiem. Po uczesaniu Emily zeszłyśmy na dół. Emily poszła do taty, a ja z mamą poprawiałyśmy zastawę stołową, by wszystko było idealne. Po kilkunastu minutach do drzwi ktoś zapukał. Mój tata podszedł do drzwi, a następnie je uchylił. Emily stanęła przy mnie i przytuliła się do moich nóg. Pogłaskałam ją po główce.

piątek, 4 listopada 2016

Rozdział 26 - Ja go kiedyś zatłukę


Ja go kiedyś zatłukę! O kim mówię? O tym cholernym jaśnie panu o imieniu Leon Verdas. Czy ten baran ma chociaż troszeczkę oleju w tym swoim mózgu? O ile go ma… Co się stało? Cóż pokłóciłam się z Verdasem, a on przerzucił mnie sobie przez ramię i wrzucił do basenu, który jest na hali sportowej. Ach zapomniałabym ON mnie klepnął w tyłek! I to dwa razy! Przy mojej i jego mamie. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię po tej całej sytuacji. Przynajmniej Leon dostał ode mnie w krocze i był punkt dla mnie. Castillo:1 Verdas: 1. Jeszcze mu się ode mnie dostanie, ale chyba szybciej mi od niego, bo dzisiaj przyjdzie tutaj ze swoimi rodzicami na kolację i będzie ostra ścina. Ja postaram się zachować na dzisiejszym spotkaniu kamienną twarz. Nie wiem, jak tacy dobrzy ludzie mogą mieć tak okropnego syna.
Violetta

czwartek, 3 listopada 2016

10 000 wyświetleń - Dziękuję!



Hej!
Chciałabym Wam bardzo podziękować za te 10 000 wyświetleń.
Naprawdę nie myślałam, że komukolwiek spodoba się to, co piszę.
Zawsze myślałam, że nie potrafię w ogóle pisać i gdy tak myślałam nic nie potrafiłam napisać.
Bardzo Wam dziękuję.
Naprawdę lubicie czytać to, co piszę?
Bardzo dużo to dla mnie znaczy.
Dziękuję Wam za każdy komentarz, za każde słowo, które się w nim pojawiło.


Z tego powodu, że to już 10 000 wyświetleń,
to postanowiłam coś wymyślić,
A mianowicie:
Konkurs na one shot’a!