Angie
Kilka dni po tym, jak wróciliśmy z wyprawy postanowiłam zabrać Violettę do
lekarza, by sprawdził czy wszystko jest z nią w porządku. Wtargnęłam do pokoju
córki i powoli rozejrzałam się po nim. Mojej córki tam nie było. Po chwili
usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Odwróciłam się w stronę drewnianej
konstrukcji. W pokoju pojawiła się Violetta. Na głowie miała ręcznik, którym
owinęła sobie swoje mokre włosy. Musiała brać prysznic. Dziewczyna spojrzała na
mnie pytającym wzrokiem.
— Mamo? Co tutaj robisz? – zapytała podchodząc do szafy z ubraniami i wyciągnęła odzież na dzień dzisiejszy.
— Przyszłam, bo…
— Bo? – ponownie zadała pytanie.
— Po prostu chcę, żebyś poszła ze mną do lekarza – poinformowałam ją o
swoich planach.
Spojrzała na mnie zdziwionym wzrokiem, a następnie odezwała się.
— Ale po co?
— Boo… – przeciągnęłam samogłoskę – chcę, żeby zbadała cię pani doktor, czy
wszystko w porządku.
— Ale wszystko jest okej. Leon się mną zajmował… - drugie zdanie
powiedziała już znacznie ciszej, tak, żebym chyba nie usłyszała. Przy okazji
spuściła swoją głowę w dół i się zarumieniła. Westchnęłam.
— Wizytę mamy umówioną za dwie godziny o 11:20.
— Nigdzie nie idę – powiedziała pewnie, siadając na łóżku i zaplotła swoje
ręce pod piersiami. Podeszłam do drzwi i powoli je uchyliłam.
— Nie ma sprawy pani doktor przyjedzie do nas – odpowiedziałam wychodząc i
zamykając drzwi.
♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫
Violetta
Utworzyłam piękną wiązankę przekleństw pod nosem. Wciągnęłam na siebie
bieliznę, a następnie wcześniej przygotowane ubrania. Ruszyłam do łazienki i
rozczesałam, a następnie wysuszyłam swoje włosy. Wyłączyłam suszarkę, a
następnie odłączyłam ją z kontaktu i odłożyłam na miejsce. W łazience zrobiło
się gorąco, więc uchyliłam okienko, a następnie ruszyłam do mojego pokoju.
Podeszłam do kontaktu i odłączyłam telefon od ładowarki, która była w niego
wpięta. Usiadłam w fotelu. Odblokowałam ekran i weszłam w kontakty. Wybrałam
numer do Leona. Po kilku sygnałach odebrał. Przywitaliśmy się. Chłopak od
początku rozmowy dyszał, co strasznie działało mi na nerwy, więc zapytałam
dlaczego dyszy. Leon na moje pytanie zaśmiał się i szybko zaczął tłumaczyć, że
uciekał po całym domy przed swoją kuzynką Rose, która nie daje mu spokoju odkąd
przylecieliśmy dwa dni temu. Westchnęłam. Leon zapytał mnie dlaczego dzwonię.
Odpowiedziałam mu, że mama chce mnie zabrać do lekarza, który będzie mnie
badać. Po drugiej stronie znowu usłyszałam śmiech. To kretyn pomyślałam.
Zaczęłam mu tłumaczyć, dlaczego nie chcę, by lekarka mnie badała. Przecież
wiadomo, że moja mama będzie chciała, by zrobiono mi wszystkie możliwe badania
i może wydać się, że ja i on… To znaczy… że ja i on posunęliśmy się w naszym
związku dalej i oddałam mu swój wianuszek, chociaż to było wiele miesięcy temu.
Gdy powiedziałam wszystko, to po drugiej stronie usłyszałam ciszę. Wszystko
byłoby lepsze od tego! Nawet głupie „Aha”, ale nie... nic tylko głuchą ciszę.
Usłyszałam, że ktoś dzwoni dzwonkiem do drzwi u dołu. Odchrząknęłam i zaczęłam
dalszą wypowiedź, że nie wiem, co wtedy powiem. Po chwili usłyszałam pukanie do
drzwi. Mówiąc dalej do osoby znajdującej się po drugiej stronie telefonu
podniosłam się i uchyliłam drewnianą konstrukcję. Za drzwiami ujrzałam mojego
chłopaka. Zakończyłam połączenie w telefonie i rzuciłam elektronikę na łóżko.
Czyli mnie oszukał, że uciekał przed Rose! Kłamca! Pociągnęłam go za bluzę do
środka, po czym zamknęłam drzwi kopiąc w nie nogą. Wskoczyłam na niego i
oplotłam go nogami w pasie. Przycisnęłam jego usta do moich. Leon nie czekając
dłużej oplótł moją talię swoimi rękami. Po chwili oderwałam się od niego.
Przywitałam się z nim i wplotłam swoje palce w jego brązowe włosy. Leon
skierował się ze mną na rękach w stronę kanapy. Usiadł na niej, a ja
wylądowałam na nim okrakiem. Przybliżyłam się do jego ucha i szepnęłam mu dwa
słowa: Oszukałeś mnie. Powiedziałam i poklepałam go po
policzku. Chłopak zaśmiał się na mój gest. Zeszłam z niego i usiadłam w fotelu
tak, że moje nogi były ze sobą złączone i zwisały z jednego z podłokietników.
— Wcale cię nie oszukałem – powiedział hamując swój śmiech – Uciekałem
przed Rose, ponieważ, jak usłyszała, że idę do ciebie, to koniecznie chciała
iść ze mną, bo chciała się spotkać z Emily.
— I nie mogłeś jej zabrać? Emily byłaby zadowolona. Zniszczyłeś ich
marzenia – powiedziałam robiąc poważną minę, przymrużając oczy i zaciskając
usta w linię. Wystawiłam palec i dźgnęłam go w klatkę piersiową, udając
oburzoną jego zachowaniem. Długo tak nie wytrzymaliśmy i oboje wpadliśmy w
napad śmiechu.
— Nie wybaczą mi i twój chłopak zostanie zabity przez dwójkę dzieci.
— No cóż… Biorąc pod uwagę to, że są sprytne, jak na swój wiek to lepiej
się pilnuj.
Do pokoju wparowała Emily. Spojrzałam na Leona i się zaśmiałam. Mała
wdrapała się Leonowi na kolana i dała mu buziaka w policzek. Zaśmiałam się na
ten widok.
— Gdzie Rose? – zapytała chłopaka. Poruszyłam wargami tak, by Leon mógł
wyczytać „Już po tobie”.
Po jakimś czasie Leon
poszedł. Przyszła pani doktor i zaczęła mnie badać. Wszystko było w porządku
i to co miało zostać w tajemnicy, w tajemnicy zostało. Zadzwoniłam do Lu i
umówiłam się z nią na małe zakupy.
♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫
W tym samym czasie
Stephanie
Plan, który ułożyliśmy rozpocznę za kilka chwil. Jestem na mieście i czekam
na telefon od Gery, gdzie znajduje się teraz Leon. Po chwili dostałam
informację, że chłopak wracał od jeszcze swojej dziewczyny, a
później był na spacerze. Teraz podobno zmierza do domu i będzie przechodził
przez park. Gery dowiedziała się także, że ta Violetta umówiła się ze swoją
przyjaciółką Ludmiłą. To właśnie w miejscu, gdzie spotkają się dziewczyny
rozpocznę swój plan zaciągając tam Leona.
♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫
No hej J
Co tam u Was?
U mnie ogrom nauki… Niestety samo do głowy nie wejdzie – a ogromna szkoda…
Może być rozdział?
Jejku... Święta już za niecałe 22 dni?!
Buziaki
Alessia ♥
OdpowiedzUsuńCiekawe jak przebiegną badania.
UsuńŚwietny
Mrs. Devil ♥
OdpowiedzUsuńMrs. Darkness ♥
OdpowiedzUsuńCzemu jestem trzecia?!
UsuńTak bardzo mnie ranisz😭💔
Ale rozdzial i tak fajny💙
Czm wszędzie musi być ta sucz?
No czm?!
Jak słodko u leonetty😍
Czekam na kolejny 💓
Pisz go szybko i nir każ znowu tyle czekać 😠
Buziaki💓💕
MD❤❤
Następny rozdział za około dwa tygodnie 😘
UsuńPhi...twoj blog spada u mnie w rankingu! Buuuuuu. Mówię ci buuuu
Usuń😭
UsuńEva Eva ♥
OdpowiedzUsuńJORTINI BLANCO ♥
OdpowiedzUsuńHej ?
UsuńNieee 😂
A może
Spróbuj mi zepsuć Leoneste a tak jak chciałaś to cie zabije 😂
Super rozdział 😉
Czekam na kolejny 😀
Zepsuć? Okeej 😉
Usuń*Leonette
UsuńTylko spróbuj 😬😬😒
😘
UsuńMiranda ♥
OdpowiedzUsuńHej
UsuńU mnie śnieg spadł, ale już topnieje.
Powiedz mi, że ten ich plan się nie uda. Leonetta nie może się rozpaść. Czekam na następny rozdział.
Malusiaa ♥
OdpowiedzUsuńJeżdze, jeżdze, a tu miejsca dla mnie ni ma xD
UsuńZnalazło się xd
Yayayayayayay
Będą małe Verdaski
Sama to sobie wyknułam xD
Oh noł Gery suczo spadaj!
Alex jest fuu
Bleeee
;-;
Rozwal mi Leonette a cię zabije!
Grozisz mi?! To jest karalne! POLICJA! 😂😂😂
Usuńkrólowa.wszystkiego ♥
OdpowiedzUsuńTinista Poland ♥
OdpowiedzUsuńRosaline ♥
OdpowiedzUsuńomggg mega! ♥
UsuńDars Lovki ♥
OdpowiedzUsuńOto i ja , myślałam że będę mieć zaległości duże ale jednak nie.
UsuńZ jednej strony dobrze z drugiej nie bo nie mam co czytać
Gdyż JORTINI BLANCO nie chce pisać na blogu (jeśli to czytasz zabije cie w końcu )
Dobra przejdźmy do rozdziału.
Leon mini kłamca.
Viola u lekarza ciekawie :D
Plany Step interesujące , będzie się działo czekam na next.
Nawiązując do komentarza Mrs. Darkness : DWA TYGODNIE MINĘŁY ROZUMIEM JUTRO ROZDZIAŁ ?!
Buziaki miśka :*
Jutro? Oczywiście XD
UsuńLaura Comello ♥
OdpowiedzUsuńAnnex ♥
OdpowiedzUsuńA. ania ♥
OdpowiedzUsuńO losie. Czemu w takim momencie?
UsuńCzekam na szybki rozdział <3
Leoś słodziak mój <3
Nie ma dzidziusia :(
Weny :3
A. ania
Digital ♥
OdpowiedzUsuńRosalie ♥
OdpowiedzUsuńLady Fabulous ♥
OdpowiedzUsuńali nutella ♥
OdpowiedzUsuńPositivamente Fresa Loco ♥
OdpowiedzUsuńDiana xox ♥
OdpowiedzUsuńVictorka ♥
OdpowiedzUsuńOliwia M. ♥
OdpowiedzUsuńNathes ♥
OdpowiedzUsuńJestem geniuszem i nie zauważyłam, że zajęłaś mi miejsce XDD
UsuńMój komentarz niżej :>
PS Też mam bardzo dużo nauki, a zamiast się uczyć, to czytam rozdział upss ♥
Daria Love ♥
OdpowiedzUsuńCamouflage ♥
OdpowiedzUsuńMegaa <3
OdpowiedzUsuńBoję się co kombinujesz ze Stephie :(
BYLEBY LEON Z NIĄ NIE BYŁ I NIC NIE STAŁO SIĘ NIKOMU YGH
U mnie śnieg spadł, ale już się roztopił :(
OdpowiedzUsuńWidziałam twój spam, ale jestem zarobionym człowiekiem, dlatego przychodzę teraz.
Czago ty się tak ciągle uczysz?
Uczysz się i uczysz, i uczysz, a sprawdzianów jak nie było, tak nie ma...
Już nie możesz się wymigać nauką - ta wymówką juz została wyczerpana.
Wymysł lepszą lub kolejne części tego tu ;)
Co mogę powiedzieć?
Pisz kolejne rozdziały i rozwijaj dynamiczną i szokującą akcję, a jak nie to będzie lanie (i to nie wody)
Jak dla mnie trochę mało dramy, ale rozumiem, że większość lubi cukier nie tylko tylko słodyczach.
Uszanowanko; ) :D