czwartek, 30 czerwca 2016

Rozdział 3 - Mój własny koszmar


Leon

Podjechałem pod szpital. Wysiadłem z samochodu i ruszyłem do środka. Przy wejściu zatrzymała mnie recepcjonistka.
-A pan do kogo? - zadała pytanie.
- Do Violetty Castillo.
- Kim pan jest?
- Jestem jej bratem – odpowiedziałem bez zająknięcia.
- C... C... Castillo jest! Niestety nie mogę pana wpuścić pacjentka jest po zszyciu głowy. Zapadła w śpiączkę. 
- Czy coś zagraża jej życiu?
- Musi pan porozmawiać z lekarzem. Przykro mi, ale nie mogę pana do niej wpuścić.
- Ale pani nie rozumie ja muszę tam wejść!
- Coś się dzieje Meg?
- Nie, nic się nie dzieje... pan się tutaj tylko wykłóca, że chce wejść do pacjentki.
- Której?
- Castillo.
- Panna Castillo miała niedawno zszywaną głową- powiedział lekarz odwracając się w moją stronę.
- Ale ja tam muszę wejść - powiedziałem.
- Chodźmy do gabinetu, tam porozmawiamy spokojnie - ruszyłem za doktorem do gabinetu.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Rozdział 2 - Przeszło wszelkie granice

Francesca

Dojechaliśmy na miejsce. Wyszliśmy z karetki i ruszyłam za funkcjonariuszami, którzy zabrali Violettę, lecz po drodze zatrzymał mnie doktor. 
- A pani kim jest? - zapytał.
- Siostrą - trzeba było skłamać, bo nie puści - co z nią?
- Musimy ją zbadać proszę poczekać.
- Ale?!
- Proszę iść do recepcji i podać jej dane - powiedział wskazując mi miejsce, gdzie znajduje się recepcja.
Odeszłam zdenerwowana i trochę zła.
- Jeszcze jedno co się stało z pani siostrą? - zadał pytanie, a ja odwróciłam się w jego stronę. Zaczęłam mówić.
- Wydaje mi się, że spadła ze schodów w szkole, ale nie jestem pewna - powiedziałam niepewnie.

niedziela, 26 czerwca 2016

Rozdział 1 - Matematyka

Violetta


Po 30 minutowej przerwie weszłam do szkoły, jak zawsze z plecakiem na plecach. Udałam się do swojej szafki by odłożyć podręczniki do angielskiego, a wyjąć matematykę. Zajrzałam jeszcze do zeszytu z zajęć plastycznych, żeby sprawdzić co kupić na jutrzejsze zajęcia. Lista była bardzo krótka. Wystarczyło kupić tylko szkicownik i różnego rodzaju ołówki.
Schowałam potrzebne zeszyty do plecaka i ruszyłam w stronę sali. Jakoś dzisiaj jest bardzo spokojnie. Szłam ze spuszczoną głową i niestety na kogoś wpadłam.
- No, no, no i kogo my tutaj mamy - wiedziałam, że jest zbyt spokojnie - Okulary trzeba nosić skoro wpadasz na ludzi - no tak nie było dziennej dawki dokuczania Castillo.
- A ty jak zwykle - westchnęłam -  głupie teksty tylko potrafisz powiedzieć - powiedziałam i ruszyłam w stronę klasy.
- Jeszcze z tobą nie skończyłem - złapał mnie mocno za nadgarstek, tak, że poczułam ból. Znowu przeszło mi przez myśl.

sobota, 25 czerwca 2016

PROLOG

Kolejny piękny dzień, co ja piszę?! Piękny? Chciałabym... Sama siebie oszukuję. Dlaczego Leon taki jest? Co ja mu złego zrobiłam? Czy nie zasługuję na odrobinę szczęścia? Nawet się dobrze nie znamy, a on się na mnie mści. Czas do szkoły... Ciekawe co mnie dzisiaj czeka. 


                                                                                                               Violetta 
_____________________________________________________________________________________________________________________

Bohaterowie

Bohaterowie



Violetta Castillo



Zdolna uczennica uczęszczająca do liceum najlepszego  w całej Argentynie. Bardzo oczytana. Siedemnastolatka mająca jedyną przyjaciółkę Francescę. Ma dość chodzenia do szkoły z powodu bólu jaki zadaje jej elita, właściwie jest upokarzana tylko przez jednego. LEON to imię jej dręczyciela, upokarza ją w każdy możliwy i najgorszy sposób. Dziewczyna płacze po nocach, gdy doznaje krzywdy przez niego. Wolny czas poświęca na pomoc innym w nauce. Uwielbia śpiewać i grać na instrumentach.

piątek, 24 czerwca 2016

Powitanie

Cześć,
Jestem Miss Blueberry. Jestem szaloną nastolatką, która lubi się śmiać z przyjaciółmi. Uwielbiam czytać różne opowiadania. Od dzisiaj będę pisała na tym blogu o Leonettcie. Mam nadzieję, że komuś spodoba się to co piszę i może okaże się, że moja przyjaciółka miała rację.
Zapraszam.