Blondyna wróciła.
Blondyna wróciła.
Blondyna wróciła.
Od:
Diego
Uważaj!
Odłożyłem telefon.
Spojrzałem w miejsce, gdzie powinna być patelnia z
jajecznicą. Już jej tam nie było. Violetta zaczęła nakładać jajecznicę na nasze
talerze. Uśmiechnąłem się na ten widok. Gdy odwróciła się w moją stronę, nawet
na mnie nie patrząc podeszła do zlewu, gdzie odłożyła naczynie. Położyłem
dłonie na zlewozmywaku i w ten sposób Violetta nie miała gdzie się ruszyć.
Położyłem swoją głowę na jej ramieniu, a następnie przejechałem nosem po jej
szyi, która pachniała malinami. Dotknąłem swoimi ustami jej szyi i poczułem jak
dziewczyna się wzdrygnęła na ten gest. Uśmiechnąłem się do siebie.