sobota, 4 marca 2017

Rozdział 41 - Blondyna


Rozdział z dedykacją dla: 
Eva Eva, Positivamente Fresa Loco

Violetta

Co się stało tej nocy? Chyba nie muszę wymawiać tego na głos… Prawda? Nie, muszę?
No dobrze… Dzisiaj, tej nocy… 
Zielonooki zabrał mój wianek.
Chyba dobrze postąpiłam oddając go, prawda?
Ugh! Jeszcze brakuje, żeby wyrzuty sumienia zaczęły mnie zjadać!
Tak, tak… postąpiłam dobrze.
Przekręciłam głowę i spojrzałam w te zielone oczy.
- Gapisz się – zauważyłam.
- Wiem – powiedział i pochylił się nade mną.
Poczułam lekkie muśnięcie na moim policzku.
- A tak poza tym… Dzień dobry – powiedział dotykając swoim nosem mojej nagiej szyi.
Zaplątałam palce w jego włosach i przejechałam po nich kilka razy.
- Dzień dobry – powiedziałam z uśmiechem.
- Śniadanie? – zapytał chłopak.
- Tak, ale najpierw muszę doprowadzić się do odpowiedniego stanu to dzisiejszej nocy. Zacznę od prysznica, by zmyć krew – powiedziałam owijając się pościelą.
Skrzywiłam się z powodu bólu, jaki rozchodził się po całym moim ciele. Wstałam powoli i ruszyłam do łazienki. Niestety nie miałam możliwości tam dotrzeć, ponieważ chłopak zablokował mi drogę. Przyciągnął mnie do siebie i przejechał swoimi palcami po moich policzkach. Zacisnęłam swoje dłonie na pościeli, która była owinięta wokół mnie. Leon zdjął swoje ręce z moich policzków i złapał nimi moje ręce. Kołdra opadła a ja jestem pewna, że na moich policzkach pojawiły się ogromne, czerwone rumieńce. Leon objął mnie ramionami i mocno przycisnął do swojej nagiej klatki piersiowej. Speszyłam się okropnie. Nie wiedziałam, co mam zrobić. Przylgnęłam do niego i zamknęłam oczy rozkoszując się tą chwilą.
- Jesteś piękna – powiedział i pocałował moją szyję. Spojrzałam na niego do góry i uśmiechnęłam się – Kocham Cię.
- Ja Ciebie też – powiedziałam – A teraz odwróć się, bo nie chcę, byś na mnie patrzył – oznajmiłam i odepchnęłam go od siebie.
Chłopak odwrócił się do mnie plecami i zaczekał, aż powoli, małymi kroczkami wejdę do łazienki. Stanęłam przed lustrem i zaczęłam przyglądać się swojemu ciału. Wygląda normalnie, nie widać żadnych zmian na zewnątrz mnie. Uśmiechnęłam się do siebie w odbiciu i weszłam do kabiny. Zaczęłam oczyszczać się z zaschniętej krwi w moich dolnych częściach ciała. Gdy tylko kropelki wody zaczęły spadać na mnie, odpłynęłam do innej krainy i zaczęłam rozmyślać.

Leon…
On jest taki kochany… I tylko mój.
Teraz wszystko będzie w porządku, czuję to.
Och! Czy Leon wie, że nie używam żadnych tabletek?

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  

Leon

- Gapisz się – zauważyła brązowowłosa.
- Wiem – powiedziałem i pochyliłem się nad nią.
Delikatnie dotknąłem swoimi ustami jej policzka.
- A tak poza tym… Dzień dobry – powiedziałem i dotknąłem swoim nosem jej nagiej szyji.
Dziewczyna zaplątała swoje palce w moje włosy i przejechała po nich kilka razy.
- Dzień dobry – powiedziała z uśmiechem.
- Śniadanie? – zapytałem.
- Tak, ale najpierw muszę doprowadzić się do odpowiedniego stanu to dzisiejszej nocy. Zacznę od prysznica, by zmyć krew –oznajmiła owijając się pościelą.
Ruszyła w stronę łazienki. Zablokowałem jej drogę, więc nie miała gdzie dalej się ruszyć. Przyciągnąłem ją do siebie i przejechałem swoimi palcami po jej policzkach. Violetta zacisnęła swoje palce na pościeli, która ją owijała. Zdjąłem swoje ręce z jej policzków i złapałem jej małe dłonie. Kołdra dziewczyny opadła na podłogę, ale ja nie zwracałem na to uwagi. Spojrzałem na nią, a na jej policzkach wykwitły rumieńce. Objąłem ją ramionami i przycisnąłem ją do swojej klatki piersiowej. Mogłem zauważyć, że Violetta nie wie co ma zrobić. W pewnym momencie przylgnęła do mnie pewniej i zawiesiła swoje ręce wokół mojej szyi. Staliśmy tak chwilę w ciszy, dopóki jej nie przerwałem.
- Jesteś piękna – wyszeptałem w jej włosy, po czym dotknąłem swoimi ustami jej szyi – Kocham Cię.
- Ja Ciebie też – odpowiedziała z zamkniętymi oczami, które po chwili uchyliła i posłała mi uśmiech - A teraz odwróć się, bo nie chcę, byś na mnie patrzył – powiedziała i odepchnęła mnie od siebie.
Odwróciłem się i czekałem aż Violetta wejdzie do łazienki. Gdy usłyszałem zamykanie drzwi od łazienki, odwróciłem się i podszedłem do szafy, z której wyciągnąłem moje ubrania. Wciągnąłem je na siebie w ekspresowym tempie. Zabrałem laptopa z szafeczki i ruszyłem na dół. Gdy znajdowałem się w kuchni, postanowiłem zacząć robić śniadanie. Odłożyłem laptopa na stół, a następnie włączyłem go. Wpisałem hasło i włączyłem jakąś rockową muzykę. Zacząłem robić śniadanie. Pierwsze co zrobiłem, to złapałem się za jajka (od autorki: nie, nie chodzi tutaj o jego część ciała 😁)
Po jakimś czasie na rozgrzanej patelni znajdowały się jajka i pomidory, co daje jajecznicę z pomidorami. Niestety nie zdążyłem się tak długo nacieszyć tym, że nareszcie sam coś zrobiłem w kuchni, ponieważ mój telefon zawibrował.

Od: Diego
Blondyna wróciła.

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  

Hejka!
I jak Wam się podoba rozdział?
Wiem, że jest strasznie krótki… Ale tak miało wyjść :)
Może być?
Jeszcze raz przepraszam za to, że rozdziału tak długo nie było…
Proszę, pozostaw po sobie komentarz, nawet w postaci kropki :)

Buziaki

Miss Blueberry

47 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jaka blondyna znowu?
      Świetny!
      Oby nic nie zepsuło ich związku.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Blondynka?
      To nie ta była dziewczyna Leona s Violetty snu?
      A tak pozatym to rozdział wspaniały
      Czekam na next
      Pozdrawiam

      Mrs. Devil ❤

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Hej 😘przede wszystkim dziękuję za pamięć przy dedykacji rozdziału 😄zważywszy na to, że mam taki kryzys twórczy to prawie balsam na moją udreczona duszę artysty 😂😂😂😂co do rozdziału to bardzo mi się podoba. Zwłaszcza Leoś i muzyka przy śniadaniu 😀😀ale w sumie to miał powód 😍😍😍😍

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Perełka ❤
      Co z tego, że krótka. ☺
      Powiem szczerze, zazwyczaj nie znoszę jak autorka opisuję tą samą część z persektywą obu postaci.
      Ten rozdział to wyjątek.
      Zazwyczaj w powyższych wymienionych opowiadaniach nie ma różnicy perspektywy damskiej od męskiej.
      Tobie udało się ją zaznaczyć.
      Czekam na kolejną perełke i życzę dużo, dużo weny.
      Asia Blanco

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. This is perfect😍😍
      Co to za blondyna? !
      Pewnie jakaś była czy coś prawda...?

      Tila

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. (Nie, nie chodzi tutaj o jego część ciała) XD

      Cudowny! ♥♥♥

      Kim jest ta blondyna?

      Czekam!

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. o mój boże
      co to za blondynaaa
      ???
      Chcę wiedzieć!
      A co jeżeli ona była byłą Leona?
      O mój Bożżżżeee
      Chce next!
      /ja

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Cudowny.
      Tylko szkoda, ze taki krotki, ale nic sie nie dzieje, bo rozdzial jest i tak swietny.
      Kocham to jak piszesz i z niecierpliwoscia czekam na kolejny!!!
      Marysia❤

      Usuń
  9. Cudny...
    Nic dodać..nic ująć!
    Czekam na kolejne!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Cudowny rozdział Kto to za blondynka? Bardzo mnie to ciekawi może w następnym rozdziale się dowiem.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Hejka przepraszam że dopiero teraz ale nie miałam czasu
      Jaka blondyna?!? Mam nadzieje że nie rozdzieli Leonetty
      Rozdział jak zawsze super nawet jak jest krótki;)

      Usuń
  12. Hejcia😃
    Ten tekst z jajkami mnie rozwalił 😂😂
    Jaka blondynka?!
    Verdas, co już odwaliles?!
    Rozdział perełka 😍
    Czekam na nexta 💕
    Buziaczki 😘😘😘
    MD ❤❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudenko dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominowałam cię do LBA na swoim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hejj. Znalazłam twoj blog. Przyczytalam juz kilka rozdzialow. Nie doszlam jeszcze do tego ale cgce ci zakomunikowac ze jestem. Ja tez zapraszam do siebiehttp://tyijanazawsze.blogspot.com/2017/03/prolog-o-mnie-pamietaj-zawsze.html

    OdpowiedzUsuń

Dzięki Twojemu komentarzowi na mojej twarzy pojawi się uśmiech,
który jest ważny i da mi to jeszcze większą motywację, by pisać dalej.
Dziękuję za wszystkie komentarze.