piątek, 24 marca 2017

Rozdział 42 - Lecz nogi, bo na głowę już za późno

 


Blondyna wróciła.
Blondyna wróciła.
Blondyna wróciła.

Od: Diego
Uważaj!

Odłożyłem telefon.
Spojrzałem w miejsce, gdzie powinna być patelnia z jajecznicą. Już jej tam nie było. Violetta zaczęła nakładać jajecznicę na nasze talerze. Uśmiechnąłem się na ten widok. Gdy odwróciła się w moją stronę, nawet na mnie nie patrząc podeszła do zlewu, gdzie odłożyła naczynie. Położyłem dłonie na zlewozmywaku i w ten sposób Violetta nie miała gdzie się ruszyć. Położyłem swoją głowę na jej ramieniu, a następnie przejechałem nosem po jej szyi, która pachniała malinami. Dotknąłem swoimi ustami jej szyi i poczułem jak dziewczyna się wzdrygnęła na ten gest. Uśmiechnąłem się do siebie.
- Wszystko w porządku?
- Tak – wyszeptała, a po chwili przeczyściła swoje gardło i powtórzyła swoje słowa.
- Jak się czujesz? – zapytałem dziewczynę.
- Dobrze…
Odwróciłem ją w swoją stronę.
- Żałujesz?
- Tak…
Spojrzałem na nią. Wstrzymałem oddech.
- A więc… - odchrząknąłem – A-okej… - powiedziałem odwracając od niej wzrok – Wiedziałem, że nie powinienem tego robić… Niepotrzebnie to wszystko robiliśmy, przepraszam… Mogłoby to wyglądać inaczej…
- Daj mi dokończyć. Żałuję, że wczoraj piłam i wzięłam narkotyki z tym blondynem… - powiedziała i objęła mnie, zawieszając ręce na szyję – Cieszę się z końca naszego wczorajszego wieczoru. Kocham Cię.
- Ja ciebie też. Zjemy? – zapytałem.
- Chodźmy – powiedziała.
Usiedliśmy przy stole. Zaczęliśmy jeść posiłek. Cały czas obserwowaliśmy się. Nic niewinne spojrzenia, a były nasiąkłe miłością.
Po skończeniu naszego jedzenia zaczęliśmy sprzątać ze stołu.
- Zostajemy tutaj jeszcze czy raczej wolisz wrócić do rodziców? – zapytałem, kładąc szmatkę na blat i zacząłem wycierać stół.
- Ja bym jeszcze z tobą chciała zostać i się poprzytulać – powiedziała brązowooka i spuściła głowę w dół.
Serio?
Ona chce się ze mną poprzytulać?
Zacząłem się śmiać.
- Co? – zapytała dziewczyna.
Okrążyła stół i podeszła do mnie zdziwiona.
- O co ci chodzi? – zapytała ponownie, przybliżając się do mnie – Ej! Odpowiedz mi!
- Serio? – powiedziałem przez śmiech – Ty chcesz się poprzytulać?
- No i co w tym takiego śmiesznego?
- Mała dziewczynka?
- Nie, od wczoraj prawdziwa kobieta – powiedziała poważnie. Wyciągnąłem w jej stronę ręce i zacząłem się do niej przybliżać – Nie mam z tym problemu, czy możesz mnie odwieźć do domu? – powiedziała odsuwając się.
- Ale chciałaś się poprzytulać.
- Ode chciało mi się, jak tylko spojrzałam na ciebie i twoją reakcję na moje słowa. Będziesz taki łaskawy i odwieziesz mnie do domu czy mam wracać na własnych nogach?
- Nie, nie, nie. Teraz się poprzytulamy – oznajmiłem i podbiegłem do niej łapiąc w ramiona – Kochasz mnie, prawda?
- Nie.
- Ja ciebie te… Czekaj, co?
- Nie, nie kocham cię.
- Ale teraz mnie kochasz, co? – zapytałem i upadliśmy na podłogę w kuchni. Dziewczyna się wierciła pode mną.
- Pieprz się.
- Och… Jakie nieładne słownictwo z ust takiej młodej panienki. Należy Ci się kara – powiedziałem i wgryzłem się w jej szyję.
- A spróbuj tylko mnie… - nie dokończyła, bo przerwała sobie kolejnymi słowami – Jak miło – wyszeptała i pociągnęła za moje włosy, a następnie westchnęła.
Opuściłem jej szyję dopiero po bardzo długiej chwili.
- I co? Będziesz dalej się tak odzywała? – zapytałem podnosząc jedną brew
Dziewczyna pokazała mi środkowy palec.
- Za takie znaki też będę karał – powiedziałem i dmuchnąłem w czerwony ślad na jej szyi.
- A jak ty zachowujesz się jeszcze gorzej, to ja cię nie karam.
- Ależ możesz, ja panience nie zabraniam. Jestem nawet za tym, żeby usunąć ze słownika takie i inne wyrazy. Za każdym razem możemy siebie karać za takie słownictwo.
- Chyba cię boli.
- Ja czuję się wręcz cudownie – powiedziałem i ułożyłem się na niej wygodniej.
- Lecz nogi, bo na głowę już za późno.
- Tak, wiem. Moja głowa jest zapełniona imieniem Violetta.
- Wiesz co… - zaczęła dziewczyna - Kocham Cię, ale mnie wypuść.
- A co, ciężko ci?
- Tak! Jesteś taki gruby, że nie mam już siły.
- To są same mięśnie – powiedziałem i chwyciłem jej rękę, by dotknęła mojego brzucha.
- Dobra, dobra – powiedziała śmiejąc się – Mów sobie, co tam se chcesz.
- Ha ha. A wiesz co jest we mnie najsilniejsze?
- Tak, wiem. Wczoraj się dowiedziałam co ukrywasz – powiedziała i uśmiechnęła się odwracając wzrok.
- Nie, to nie to. Najsilniejsza we mnie jest miłość do ciebie.
- Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham!
- A ja kocham ciebie – powiedziałem posyłając jej uśmiech – Zawsze będziesz w moim sercu – powiedziałem łapiąc jej dłoń i położyłem ją w miejscu, gdzie bije moje serce – Ponieważ jesteś najważniejszą osobą w moim marnym i nic nie wartym życiu. Jesteś moją muzą – powiedziałem i zamknąłem oczy – Nie wiem jak możesz mnie kochać…
- Kocham Cię za to, że jesteś – powiedziała.
Podeszła do mnie i się przytuliła. 

Po chwili napadły mnie myśli.
Cholera!
Blondyna wróciła!

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  

Hejka!
Wróciłam!
Nie było mnie dokładnie dwa tygodnie, za co przepraszam...
Chyba wena zaczyna powracać, co nie?
Cały czas męczyłam się, by cokolwiek napisać i ten rozdział pisałam po kilka razy, aż w końcu coś nagle do mnie przyfrunęło i mam nadzieję, że zostanie na dłużej :)
Wiem, wiem... strasznie dużo słodyczy u Leonetty, ale niedługo to się zmieni (ha ha).
Wiecie już, kim jest blondi?
Podpowiedź: ma blond włosy. 
Ha ha, taki nieśmieszny żart!
Proszę, pozostaw po sobie komentarz, nawet w postaci kropki :)
Za wszelkie błędy przepraszam...

Buziaki
Miss Blueberry 

46 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. I dalej nie wiem o kim mowa.
      Uwielbiam te ich docinki.
      Cudowny!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. A ja myślę, że to ta była Leona co była we śnie Violetty.
      Oni są tacy słodcy 😍 Leonetta może tak częściej
      Rozdział cudo ❤

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Będę w czwartek, aby dokładnie poczytać.Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Perełka!❤
      U Leonetty słodko.😍
      Bardzo słodko.🍭
      Kim jest ta blondi?👱
      Twoja podpowiedź bardzo mi pomogła.😂
      Asia Blanco 🤗

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Cudowny😍
      Kim jest ta blondynaa?
      Um...
      Ooo😍
      Słodziaki 💕💕
      Czekam na next

      Tila

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Nie długo wrócę skomentować chociaż i tak mam opóźnienie :D

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Jak słodko u leonetty <3
      Nie mam zielonego pojęcia kim jest ta blondynka :/
      czekam na nexta :D
      buziaczki ;*
      MD <3

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Czy ta blondyna to Stephanie?
      Bo nie mam innego pomysłu...
      A rozdział genialny!
      Cudo ♥♥♥

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Wariaci...
      Uwielbiam ich..
      Nadal nie wiem o co chodzi z tą blondyną?
      Czekam na kolejny..😍

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. No i nie dowiedziałam się kim jest ta blondynka mam nadzieję, że w następnym rozdziale się dowiem.Czekam z niecierpliwością na kolejny.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Słodko ^^ ale dalej nie wiem kim jest ta blondynka! Mam nadzieje że dowiemy się w następnym rozdziale:)
      cudowny jak zawsze :*<3










      Usuń
  12. Sydney Jones - zajmować Ci miejsce?

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Rozdziału cudowny! Mi tam słodkości u Violi i Leona w najmniejszym stopniu nie przeszkadzają😂😂
      Czekam bardzo niecierpliwie na następny rozdział(nawet nie wiesz jak ta historia mnie wciągła)
      Ps Zapraszam do mnie w wolnej chwili na nowy rozdział, będzie mi bardzo miło😉😆

      Usuń
  14. Kiedy będzie dostępny kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jak najszybciej 😊

      Buziaki
      Miss Blueberry

      Usuń

Dzięki Twojemu komentarzowi na mojej twarzy pojawi się uśmiech,
który jest ważny i da mi to jeszcze większą motywację, by pisać dalej.
Dziękuję za wszystkie komentarze.