sobota, 12 sierpnia 2017

Rozdział 56 - Na własną rękę


Angie

Stoję w garderobie i wyjmuję rzeczy na dzisiaj do firmy. Gdy tylko znalazłam szarą marynarkę i ciemne jeansy, moją uwagę zwrócił gwar dochodzący z podwórza. Podeszłam powoli do okna i delikatnie oraz, mam nadzieję, niezauważalnie odsunęłam firankę. Przed naszym domem stał tłum dziennikarzy i reporterów. O co może im chodzić, hmm? Czym prędzej zeszłam na dół. W salonie zastałam Germana siedzącego przy stole pośród masy papierków, które są związane z firmą i chociaż jest ich mnóstwo, i tak to tylko połowa, bo drugą część tej sterty mają Verdasowie. W tle bardzo cicho grał telewizor.

— German - mężczyzna spojrzał na mnie - Czy mógłbyś mi wytłumaczyć, dlaczego...
Nie dokończyłam, ponieważ usłyszałam głos dziennikarki. Podeszłam do stoliczka, na którym leżał pilot od telewizora i podgłośniłam dźwięk. 
— Właśnie połączyliśmy się z Juliett. Juliett oddaję ci głos – powiedziała kobieta ubrana w zieloną sukienkę, a na ekranie pojawiła się młoda blondynka.
— Witam serdecznie. Sprawa o zaginięciu Violetty Castillo i Leona Verdasa rozeszła się już po całym kraju - zdjęcia Violi i Leona wyświetliły się na ekranie, a następnie zniknęły i pojawia się z powrotem ta dziewczyna - Właśnie znajdujemy się pod domem państwa Castillo. Jak to o zaginięciu?
Słuchając wszystkiego uważnie, podeszłam do okna. Ujrzałam tam tę samą kobietę, która zdaje relacje w telewizji. Odwróciłam się w stronę Germana. Mężczyzna jak zaczarowany wpatrywał się w telewizor. Nawet nie mrugał. Był równie zszokowany, co ja.
— Violetta i Leon zaginęli wczoraj, podczas rejsu statkiem. Ich przyjaciele opowiedzieli nam o tym niefortunnym zdarzeniu - na ekranie pojawiła się przyjaciółka Violetty, Francesca.
— Violetta siedziała z nami, po czym podszedł do niej Leon i poszli na drugą cześć łodzi. Gdy do nich postanowiliśmy dołączyć, już ich nie było. Znaleźliśmy tylko aparat z popękanym obiektywem i krew na statku. Nikt nie wie, co robić…
To, co usłyszałam, kompletnie mnie zaskoczyło. Moja córka zaginęła? Miała się bawić na wycieczce szkolnej do Grecji! Dlaczego nikt ich nie pilnował? Kto do tego dopuścił?! Nie mogę uwierzyć, że to prawda. Na ekranie znowu pojawiła się Juliett.
- Najwyraźniej Violetta i Leon wypadli ze statku. Trwają poszukiwania wokół wysp greckich. Dziękuje za uwagę Juliett Clarilso.
Viola nie potrafi pływać! O Boże, a jak ona utonęła? To nie może się dziać naprawdę. Błagam, niech to będzie głupia plotka!
Wzięłam do rąk telefon i nerwowo zaczęłam wyszukiwać w nim numer Emmy. Jeden sygnał, drugi, trzeci... Nie odbiera. Czy za każdym razem, gdy próbuję się do kogoś dodzwonić w ważnej sprawie, to ten, do jasnej cholery, nie może odebrać telefonu?!
— Jadę do nich – oznajmiłam roztrzęsiona, łapiąc po drodze torebkę. Już miałam wychodzić z domu, kiedy powstrzymał mnie German.
— Jadę z tobą. Nie pojedziesz w takim stanie. Jeszcze spowodujesz wypadek, a wystarczy, że zaginęła już nam córka - wstał i zabrał kluczyki z komody.
Wbiegliśmy do garażu. Wsiadłam spanikowana do samochodu. German zajął miejsce za kierownicą. Wcisnął guzik na pilocie i brama garażowa się otworzyła. Szybko otworzył kolejnym przyciskiem bramę na dworze. Dziennikarze nie zdążyli nas zaatakować, bo wyjechaliśmy z piskiem opon, wcześniej zamykając obie bramy. Dzięki Ci, Boże, za przyciemniane szyby w samochodzie.

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  

Dom państwa Verdas

— Emma… Emma! Otwieraj! – krzyczałam, waląc nerwowo w drzwi.
Po pewnym czasie moja przyjaciółka ze zdziwioną miną uchyliła drewnianą konstrukcję. Wpadłam do środka i zaczęłam krzyczeć na nią, pytając, dlaczego nie odbiera swojego telefonu. Kobieta odpowiedziała ostrożnie, że na całej ulicy padł prąd, a ona nie naładowała w nocy telefonu. Padłam na kanapę i zamknęłam oczy, żeby nie pociekły mi łzy. Niestety już po kilku sekundach poczułam słoną wodę na policzkach. Emma podleciała do mnie. Już po kilku sekundach siedziała na kanapie obok i przytulała mnie do siebie. Ona nic nie wie o naszych dzieciach… Gdy po kilku minutach się uspokoiłam i wzięłam kilka głębokich wdechów, zaczęłam opowiadać o całej sytuacji. German i James byli w gabinecie. Najwidoczniej mój mąż opowiedział mu o sprawie.
— Skoro policja się tym zajmuje, to nie powinniśmy się martwić, prawda? – zapytała niepewnie Emma. (od autorki: matka roku XD)
— Nie mam pojęcia, ale ja wolałabym zająć się tym na własną rękę. Wystarczyłoby pomóc tylko troszeczkę.
— Co masz na myśli? – zapytał mnie James.
— Mamy dwie łodzie. Wypłyńmy nimi i przeszukajmy wyspy greckie. Przecież to nasze dzieci… Wiecie, ile złych rzeczy mogło im się przytrafić?! W ogóle was to nie obchodzi?!

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  

Hejka!
Tak, wiem, wiem… Nie było mnie tutaj ponad tydzień i przychodzę z tak krótkim rozdziałem, ale po prostu chciałam, żeby ten był taki :)
Jakieś pomysły czy znajdą naszą parkę, hmm? A co, jeżeli któremuś z nich odbije i sobie coś zrobią na tej wyspie?
Pytania do bohaterów? Wpadnij i zapytaj o co tylko chcesz :)
                                   
                                        http://leonetta-love-me-forever.blogspot.com/p/pytania.html

Przeczytałaś? Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)



Buziaki
Miss Blueberry

40 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Rodzice biorą sprawy w swoje ręce i będą ich szukać.
      Oby im się udało i ich znaleźli.
      Świetny! ;);**

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Rodzice będą ich szukać 😱
      Mozee być ciekawie 😁
      Czekam na kolejny rozdział ❤
      Buziaczki 😘😘
      MD❤❤

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo z tego powodu ❤❤❤
      Myślałam, że się na mnie obraziłaś, ale UFFF... Kamień z serca 😘
      Zrobiłaś mi naprawdę ogromną niespodziankę 🙂

      Miss Blueberry

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Mamusia Verdasa na prawdę cudowna
      Normalnie powinna dostać medal
      I to złoty 😂😂😂😂
      Taa jasne
      Ciekawe co z Violą i Leonem
      Media juz wiedzą
      Czekam na kolejny

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mama Leona najbardziej się przejmuje losem syna, przecież to widać.Ona najbardziej będzie go szukać. Mam nadzieje, że ich znajdą. Czekam na następny rozdział.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Heeej
      Coś długo wracasz do mnie pod rozdział XD

      Mój net zabija, więc krótko: cudo!
      Lajonetta zostanie na wyspie i zrobi sobie gromadke dzieci xd

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Pani Verdas najlepsza xddd
      Bardzo przejmuje się losem syna.
      Chociaż rodzice Fiolki się przejmują.
      Jestem ciekawa jak zareagował tata Verdaska (aha xddd)
      Czekam na nexta💕

      Usuń
    2. "Jestem ciekawa jak zareagował tata Verdaska (aha xddd)" Ciekawa? Zapraszam do zakładki "Zapytaj bohatera" :)

      Buziaki
      Miss Blueberry

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Hmmmmmmmm
      Matka roku wygrywa xddd, normalnie rozwaliła mnie ta reakcja :) :)
      Czekam na kolejny :)
      Pozdrowionka

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Hi! 😄

      Omg mama Leośka XDDD

      Przeszukać wyspy greckie? No no, poważnie sie zrobiło..


      Oby ich znaleźli :))

      Super rozdział!

      Czekam na nexta ❤


      Rosalie

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. no rzeczywiście matka roku ... Oscara powinna dostać
      nie wiem co pisać. nie mam humoru dziś wybacz.
      ale przeczytałam :)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Super❤
      Mam nadzieję że szybko ich znajdą😊

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Mama Leóna the best ❤
      Rozdzial perelka.
      Dzis bardzo krotko. Wakacje.
      Sciskam mocno

      A. ania

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Tak. Poproszę miejsce.
      Rozdziała jak zawsze wspaniały.
      Mama Leona najlepsza :)
      Czekam na więcej.
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  14. Fajny rozdział ;)
    Angie jest taka przejęta stanem córki ze wie co już robic, chociaż w sumie ten pomysł z wypłynięciem statkami nie jest zły może ich znajda.
    A i rzeczywiście masz rację co do matki Leona MATKA ROKU ,😂 Angie tak się tu martwi płacze i wgl a ona taki tekst 😁
    No ale cóż każdy postrzega inaczej tą sytuację.

    Podoba mi się rozdział i czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie zauważyłam tego rozdziału, a czytałam już następny 😂
    Jak zawsze mi się rozdział podoba ❤ PEREŁKA 💕
    To ja czekam na kolejny rozdział 58
    Pozdrawiam

    Mrs. Devil ❤

    OdpowiedzUsuń

Dzięki Twojemu komentarzowi na mojej twarzy pojawi się uśmiech,
który jest ważny i da mi to jeszcze większą motywację, by pisać dalej.
Dziękuję za wszystkie komentarze.