piątek, 18 sierpnia 2017

Rozdział 57 - Zrobiłem coś nie tak?

Rozdział z dedykacją dla Mrs. Devil

3 dni później
Leon

Od tych trzech dni Violetta spanikowała. Gdziekolwiek odejdę, ona idzie za mną, bo boi się, że zostanie sama. Jest noc. Głowa Violetty leży na mojej klatce piersiowej. Śpi. Powoli zdjąłem jej głowę ze mnie. Wstałem, a następnie ruszyłem w stronę morza. Usiadłem na piasku, który był jeszcze nagrzany od słońca. 


To straszne… Muszę być oparciem dla Violetty. Mała już całkiem się załamała… Ja już nie mam na to siły, ale muszę być silny, żeby Violetta mogła czuć się bezpieczna tutaj. Po jakimś czasie ujrzałem moją brązowowłosą. Dziewczyna musiała mnie nie zobaczyć. Była kilkanaście metrów ode mnie. Zaczęła zdejmować z siebie ubrania. Odwróciłem głowę, by na nią nie patrzeć. Nie chciałem oglądać jej drobnego ciała teraz, chciałem, by Violetta była pewna, że nikt na nią nie patrzy. Nie jestem taki, żeby przyglądać się dziewczynie, gdy ona nie jest tego świadoma. Moi rówieśnicy na pewno wykorzystaliby taką sytuację, ale ja taki nie jestem. Trzeba naprawdę nie mieć szacunku do drugiej osoby, żeby tak bezwstydnie ją podglądać, to po prostu świństwo. Gdy była już w wodzie, a wiedziałem to po plusku w morzu, odkręciłem głowę w jej stronę. Dziewczyna była zanurzona prawie po szyję. Nie wiem dlaczego, ale moje ręce zaczęły odpinać guziki od mojej koszuli. Ściągnąłem spodnie i zostałem w bokserkach. Ruszyłem w stronę wody, po drodze mijając pozostawione na piasku ubrania Violetty. Usłyszałem głos mojej lubej wymawiającej moje imię. Odwróciłem się w stronę dochodzącego do mnie głosu. Violetta nadal była w wodzie. Obserwowała mnie ze zdziwieniem i strachem.
Ale dlaczego?
Zrobiłem coś nie tak?
Po chwili znów się odezwała, ale i tak jej słowa do mnie nie dotarły. Dopiero za drugim razem ocknąłem się. Dziewczyna prosiła mnie, żebym podał jej ubrania. Wziąłem odzież do rąk, ale coś przykuło moją uwagę. To coś było na jej jasnych spodenkach. To coś było krwią. Przez chwilę stałem w bezruchu i wpatrywałem się w odcień czerwieni. Violetta powędrowała swoim wzrokiem za moim. Gdy ujrzała to co ja, schyliła głowę w dół.
Miesiączka.
To jedyna rzecz, która przyszła mi do głowy. Ruszyłem w jej stronę, ale dziewczyna mnie powstrzymała. Kazała mi się odwrócić, ale zanim to zrobię, położyć jej garderobę tuż przy brzegu. Powoli położyłem jej ubrania i odwróciłem się. Usłyszałem jak wybiega z wody. Gdy wciągnęła na siebie ubrania obiegła ode mnie. Wstydzi się. Tylko czego? Jest kobietą. Zdarza się. Może wstydzi się, że to zobaczyłem… Ale to tylko krew, a może to dla niej aż krew? Dziewczyna zostawiła spodenki przy brzegu. Najwidoczniej o nich zapomniała, gdy odbiegała ode mnie. Zamoczyłem materiał w wodzie. Krew odpłynęła razem z wodą. Mokre spodenki zacząłem wyżymać. Gdy były w miarę suche poszedłem w miejsce naszego tymczasowego schronienia. Violetta siedziała pod drzewem i patrzyła się na lewo. Widziałem, że na jej twarzy jest zakłopotanie. Dziewczyna naciągnęła na siebie tylko bieliznę i bluzkę. Usiadłem obok niej i pociągnąłem ją na kolana. Ukochana zaczęła protestować mówiąc przy tym, że mnie pobrudzi krwią. Violetta szybko się zsunęła z moich kolan i usiadła obok.
— Violetta krwawisz z… - przerwała mi.
— Tak… – zaczęła – Nie chciałam, byś to widział – westchnęła – Nie mam nawet głupich podpasek. Nie wejdę do wody w dzień się obmyć, bo będziesz to widział. Sorry, ale nie chcę o tym rozmawiać z mężczyzną. Jakoś mi to nie pasuje.
— Okej. Nie ma sprawy – oznajmiłem kładąc się na piasku. Nie będę jej znowu dokuczał z tego powodu. Żarty żartami, ale już przestanę gadać, że dziewczyny chodzą zatkane.
Violetta niepewnie położyła się obok mnie, ale nie przytuliła się do mnie. Położyła się plecami do mnie. Wyciągnąłem rękę i położyłem ją na jej brzuchu przyciągając do siebie. Mała już spała.
— Moja mała, najukochańsza i najpiękniejsza Violetta – szepnąłem całując jej policzek.
Po kilku chwilach zasnąłem.

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  

Kilka godzin później
Violetta

Obudziłam się przytulona do Leona. Podsunęłam się do góry tak, że ustami dotknęłam jego policzka. Wstałam i pobiegłam w stronę wody. Zdjęłam z siebie ubrania i czym prędzej weszłam do wody. Obmyłam się z krwi, która była zaschnięta na moich udach. Bieliznę, którą zdjęłam zanurzyłam w wodzie. Krew, która się na niej znajdowała niechętnie schodziła. Po pewnym czasie udało się. Położyłam bieliznę na skałkach i położyłam na niej nie duży kamień, by nie odleciała. Naciągnęłam na siebie koszulkę tak, by sięgała mi do połowy ud. Ruszyłam do miejsca, gdzie spaliśmy. Leon jeszcze leżał, ale już nie spał. Odwrócił głowę w moją stronę, a ja czym prędzej zacisnęłam nadgarstki na krańcach mojej bluzki i pociągnęłam ją jeszcze mocniej w dół, jak się dało.
— Dzień dobry – mruknął przy moim uchu – Jak się czujesz? – zapytał z delikatnym uśmiechem.
— Dobrze, ale…
— Ale co?
— A nic, babskie sprawy…
— Co jest? Biust cię boli? Czy tam? – podrapał się po karku speszony.
— To nie ważne co i gdzie mnie boli. Jejku Leon nie chcę o tym rozmawiać z tobą.
— Z Francescą byś gadała.
— Ale Francesca jest moją przyjaciółką.
— A ja jestem twoim chłopakiem.
— Ale ona jest dziewczyną.
— Ta dyskusja jest bez sensu.
— Sam zacząłeś. 

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  

Hejka!
I jak Wam się podoba rozdział?
Może być?
Powoli kończę tę historię, zostało 8 rozdziałów - mam to wszystko rozplanowane w głowie 🙂
Muszę zrobić sobie chwilkę przerwy. Tak, mam tego świadomość, że niedawno też nie było rozdziału, bo byłam na wyjeździe, ale naprawdę potrzebuję troszeczkę pomyśleć nad wszystkim… Wrócę tak szybko, jak to tylko możliwe 😉
Dacie radę zadać 3 pytania do bohaterów? (3 komentarze) Wpadnij - Zapytaj bohatera 
Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza 🙂 
Buziaki ♥♥♥
Miss Blueberry 

47 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak pogadanka o okresie 😂
      Leon jak jej pomożesz? Szukaj liści 😂😂😂
      Świetny;)

      Alessia

      Usuń
    2. Świetny pomysł z tymi liśćmi 😂😂😂

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Life is brutal. Okres zawsze w nieodpowiednim momencie, jednak Violetta ma pewność, że nie zaciążyła, jednak dzieci z Verdasem nie byłyby takie złe hehe
      Jednak jest jeszcze mały szczegół, a może nie takie mały.
      Leon ma żyć!
      Violettę zalało morze czerwone XD
      Rozdział cudowny i czekam na kolejny
      Pozdrawiam

      Demonek ♥

      Usuń
    2. "Leon ma żyć!" Ja nic nie mogę zrobić 😂😂😂

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Wreszcie jestem z komem😂😂
      Rozdział cudowny, zresztą jak zawsze 💕👌
      Biedna V 😥
      Ja to myślałam, że Verdas sie weźmie za nia ( 😏) na tej wyspie, a tu dupa xD
      Pisz szybko nexta💗💗
      Nie zabijaj mi Leona, bo ja zabije cb🙉
      Buziaczki😗😗
      Kc mocno😍❤
      MD💋💟

      Usuń
    2. Czy Leon się za nią weźmie, to zobaczymy :)
      Ale mogę ci obiecać, że okres jej się prędzej czy później skończy.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Cudny
      Biedna Viola wiem co ona przeżywa tez tego nie cierpię
      Ugh miesiączka
      Leoś będziesz musiał wytrzymać jej zmienny humor
      Czekam na kolejny

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Hej
      Biedna Viola.
      Biust cię boli? Serio Leon?
      Rozumiem, że martwisz się i w ogóle, ale takimi pytaniami jej nie pomożesz.
      – Z Franceską byś gadała. Bo Fran to dziewczyna Leon, a ty nie,chyba że o czymś nie wiem.Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.

      Usuń
    2. "Leon, a ty nie,chyba że o czymś nie wiem." Z tego co wiem, to Vils dzięki niemu stała się kobietą, także jest facetem 😂😂😂

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Viola załamana:((
      Leoś chociaż jest przy mniej.
      Tak mi szkoda Vilu.
      Mam nadzieję, że znajdą ich, bo nie jest dobrze.

      ,,Zaczęła zdejmować z siebie ubrania. Odwróciłem głowę, by na nią nie patrzeć. Nie chciałem oglądać jej drobnego ciała teraz, chciałem, by Violetta była pewna, że nikt na nią nie patrzy. Nie jestem taki, żeby przyglądać się dziewczynie, gdy ona nie jest tego świadoma. Moi rówieśnicy na pewno wykorzystaliby taką sytuację, ale ja taki nie jestem. Trzeba naprawdę nie mieć szacunku do drugiej osoby, żeby tak bezwstydnie ją podglądać, to po prostu świństwo.''

      Kochany Leonek.
      Jest dobrze wychowany i umie dobrze się zachować.
      Jest naprawdę cudowny.

      ,,To coś było na jej jasnych spodenkach. To coś było krwią. Przez chwilę stałem w bezruchu i wpatrywałem się w odcień czerwieni. Violetta powędrowała swoim wzrokiem za moim. Gdy ujrzała to co ja, schyliła głowę w dół.
      Miesiączka. ''

      O jezu, współczuje Fiolce.
      Okres to najgorsza rzecz na świecie!
      Dlaczego to istnieje???
      Jeszcze w dodatku jest teraz na jakiejś wyspie i nic nie ma.

      ,,— Dzień dobry – mruknął przy moim uchu – Jak się czujesz? – zapytał z delikatnym uśmiechem.
      — Dobrze, ale…
      — Ale co?
      — A nic, babskie sprawy…
      — Co jest? Biust cię boli? Czy tam? – podrapał się po karku speszony.
      — To nie ważne co i gdzie mnie boli. Jejku Leon nie chcę o tym rozmawiać z tobą.
      — Z Francescą byś gadała.
      — Ale Francesca jest moją przyjaciółką.
      — A ja jestem twoim chłopakiem.
      — Ale ona jest dziewczyną.
      — Ta dyskusja jest bez sensu.
      — Sam zacząłeś. ''

      Głupi Leon.
      No przecież to logiczne, że nie chce z tobą o tym rozmawiać.
      Te tematy są bardzo krępujące, jeszcze w dodatku podczas rozmowy z facetem.
      Z Francescą by gadała, bo ona także musi to przeżywać i wie co czuje Violka.

      Eh... muszą jakoś dać radę.
      Trzymam kciuki.
      Pozdrawiam i czekam na nexta.

      TP <3

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Hejka!

      Omg współczuję Violce, okres itp

      Leoś jaki dobry, powstrzymał sie od patrzenia na Viole kiedy ta sie rozbierala (wszyscy razem "oooooooo" XD)
      Serio 99% chłopaków nawet nie pomyśleliby o tym zeby sie odwrócić :/

      Leon to dobry chłopak! :)

      Czekam na następny ❤

      Rosalie

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ja być.
      Rozdział bardzo fajny , akcja z miesiączka zawodowa na to bym nie wpadła super pomysl.
      Szkoda ze kończyć , liczę ze nowa historia której być może się doczekam pod koniec tego roku jakos będzie również cudowna

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Violetta ma miesiączkę 😔
      Leon jest trochę upierdliwy,nie wie co to znaczy mieć okres ,ale to czyste zło.
      On chyba się chcę pokłócić bo Violetta nie chce z nim o tym rozmawiać. Chyba nie chce poznać obrażonej i wkurzonej dziewczyny z okresem XDD

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Jest WSPANIALY ❤
      Fiolka i trudne dni. Biedny Leos xd
      Sciskam
      Brak czasu ma dłuższy komentarz :(

      A. ania

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Piszesz nieziemskie rozdziały!
      Na szczęście nadrobiłam wszystkie rozdziały i są rewelacyjne.
      Mam nadzieję, że Violetta przetrwa te dni i będzie okey.
      Jestem ciekawa następnych rozdziałów!
      Buziaki!

      Zapraszam również na mojego bloga.

      Usuń
  12. Odkąd zostawiłam ci motywującą kropke w komentarzu zaczęłaśpisać że mamy zostawić komentarz xD

    Biust cię boli?

    Nie wiem czym Leon kierował się, gdy o to pytał xd

    Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też nie mam pojęcia 😂
    Ale to przecież facet, to wszystko wyjaśnia 😂

    OdpowiedzUsuń
  14. Może chciał złagodzić ból? 😂

    OdpowiedzUsuń
  15. No to Leon teraz zobaczy jak to jest ;)
    Nie dziwię się Violi że się krępuje przed nim.

    Ale fajny rozdział :)
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak jeszcze parę razy się zapyta, to sam z bólu nie wytrzyma, bo go Violka kopnie 😂

    OdpowiedzUsuń
  17. Woow. Zacznę może od tego, że jestem tu nowa, aczkolwiek nadrobiłam wszystkie rozdziały i zostanę z tobą na dłużej <3. Nie będę się rozpisywać, powiem tylko, że polubiłam twój styl pisania i twoje opowiadanie. Zapraszam również do siebie.
    Kamuflaż.

    OdpowiedzUsuń
  18. Szalona kobietko moja!
    Bardzo ładny masz wygląd swojego bloga teraz. Nie mówię, że tamten był zły, bo też mi się podobał, ale odcienie szarości, czerwiec i biel to chyba moje ulubione kolory xD

    Znam taki sposób na okres i Leo może pomóc Vi się go pozbyć na jakiś czas, tak na kilka miesięcy...
    If you know what I mean :3 :D XD

    Rozdzialicho super fajne, nie mogę się doczekać kolejnych i śmierci Lełona. To przykre, ale wszyscy kiedyś umrą i nie można ratować wszystkich bohaterów we wszystkich książkach... wiecie, o co mi chodzi ? Jestem ciekawa, jak to opiszesz, jakby co, to zawsze służę pomocą ;)

    A tymczasem niech się ratują, a oto podstawowe rady na przetrwanie:
    1. Nie pić wody z morza ani moczu, ponieważ obie substancje zawierają sól, która odwadnia organizm. Jeśli nie ma żadnej rzeki, strumyczka, źródła czy czegokolwiek, już lepiej nic nie pić.
    2. Nie rozdzielać się, bo później można się nie znaleźć i w ten sposób mielibyśmy kilka posiłków mniej.
    3. Nie zjadać wszystkiego naraz, a jeśli coś jest nieznajomego, to albo tego nie jeść, albo dać do spróbowania JEDNEJ osobie - jak ma umrzeć to jedna, a nie kilka.
    4. Później trujące rośliny można wykorzystać jako broń lub popełnić samobójstwo, jeśli komuś się znudzi walka o przetrwanie.
    5. Nie męczyć się, zbierać siły. Jeśli 100 razy nie udało ci się stracić kokosa, to raczej za 101. ci się nie uda. Zmień po prostu drzewo albo nie jedz.
    5. Jeśli jesteś kanałem, nie zabijaj od razu - na dłużej starczy ci żywy człowiek. Poszczególne części ciała odcinaj od żywego ciała, przyrządzaj nad ogniem, bo nie wiadomo, jakie HIV-y czy inne wirusy ma twój posiłek. Dbaj o dietę, nie zadaj wszystkiego naraz i pamiętaj, że trupy psują się szybciej.

    Te rady możesz wysłać im napisane na papierze i włożone do butelki, mam nadzieję, że mnie posłuchają i przeżyją te dwa dni dłużej niż bez moich rad :)

    Nadal cię kocham Autorko tylko wciąż nie wiem, kiedy ten nasz ślub ? :/ :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gupia ałtokorekta
      5. Strącić kokosa*
      5. Jeśli jesteś kanibalem*
      Nie zjadaj wszystkiego naraz*

      Usuń
    2. Kiedy ślub?
      Jak tylko wrócę 😏

      Usuń

Dzięki Twojemu komentarzowi na mojej twarzy pojawi się uśmiech,
który jest ważny i da mi to jeszcze większą motywację, by pisać dalej.
Dziękuję za wszystkie komentarze.