niedziela, 28 maja 2017

Rozdział 47 - Tak

 Rozdział z dedykacją dla: Mirandy, Eva Eva, Malu TFM


Violetta

Lekcje się skończyły. Spakowałam wszystko do plecaka i wyszłam razem z Francescą ze szkoły. Ruszyłyśmy w stronę swoich domów. Pożegnałyśmy się buziakiem w policzek i rozeszłyśmy się. Idąc drogą oglądałam rozkwitające zielone listki, które były na drzewach. Jest prawie połowa maja. Jeszcze tylko półtora miesiąca i będą wakacje. Nareszcie. Już myślałam, że nie wytrzymam tego roku szkolnego. Teraz już zejdzie momentalnie i będzie święty spokój – wakacje. Pod samym domem rozejrzałam się dookoła. Zaciągnęłam się wiosennym powietrzem i weszłam do środka. Już kierowałam się w stronę schodów, ale zaszokował mnie widok chłopaka znajdującego się na, no właśnie na schodach. Zatrzymałam się i spojrzałam na niego z szokiem wymalowanym na twarzy.
- Co ty tutaj robisz? – zapytałam zdziwiona jego obecnością tutaj.
- Przyjechałem z rodzicami odwiedzić moją dalszą rodzinę.
- Ach Violu, już jesteś! Pamiętasz swojego kuzyna? Jack to Violetta – powiedziała moja mama, a mi opadła szczęka…
- Ty jesteś moim kuzynem? Wiedziałeś o tym? – zapytałam chłopaka, nadal będąc w szoku.
- Nie.

A więc to mój kuzyn.
Hmm… Pewnie wszyscy się zastanawiają, co mi w tej chwili chodzi po głowie. No cóż… Jeżeli zielonooki postawił sprawę jasno, to teraz ja mogę się zabawić i zobaczyć reakcję chłopaka na to, że wisi mi to, że zerwał ze mną.
Nie, wcale mi to nie wisi… Ja go kocham… A to tak bardzo boli…

Spojrzałam na chłopaka i weszłam na schody.
- Ty idziesz ze mną do pokoju i nie słyszę ani słowa sprzeciwu – powiedziałam poważnym i niecierpiącym sprzeciwu głosem.
- Czyli to rodzinne… - westchnął chłopak, na co moja mama wpadła w śmiech.
Pokręciłam głową i pociągnęłam go za rękę do pokoju. Popchnęłam go na fotel, a sama zaczęłam nerwowo krążyć po pokoju i zastanawiałam się, jak zacząć tę rozmowę. W pewnej chwili zatrzymałam się i spojrzałam na niego. Siedział zdezorientowany i przyglądał mi się z szokiem na twarzy.
- Słuchaj, kuzynie – zaczęłam kładąc nacisk na ostatnie słowo – Nie za bardzo obchodzi mnie twoje zdanie, dlatego powiem Ci co masz robić, a ty to grzecznie będziesz wykonywał.
- Proszę? – powiedział sarkastycznie.
- Nie ma za co – odpowiedziałam także z cynizmem – A więc będziesz udawał mojego chłopaka…
- To nie jest normalne – wszedł mi w zdanie.
- Ale ja coś na tym ugram i przy okazji pokażę takiemu dupkowi, że mi na nim nie zależało – powiedziałam i wzięłam ramkę ze zdjęciem, na którym byłam ja i ten panicz, uśmiechający się do siebie.
Właśnie, że zależało i zależy… Bardzo…
- To on? – zapytał, gdy stanął obok mnie i zerknął na zdjęcie – Ta… Bo wiesz, on… - zaczął, ale do pokoju wpadła Emily.
- Violu, pomóż mi!
Jack spojrzał na mnie zdezorientowany. Poruszył wargami, zadając pytanie Kto to? na co ja powiedziałam, że to Emily, moja adoptowana siostra.
- W czym? – zapytałam.
Dziewczynka spojrzała niepewnie na chłopaka stojącego obok mnie.
- Poznałaś już naszego kuzyna? Jack to Emily, Emily to jest Jack.
- Cześć – powiedział chłopak i kucnął przed nią – Jestem Jack, a twoje imię jest śliczne – dokończył uśmiechając się do niej. Moja siostra wyciągnęła w jego stronę rękę.
- Dziękuję… - wyszeptała niepewnie.
- Co chciałaś? – zapytałam.
- Już nie pamiętam – powiedziała i tupnęła nóżką – Teraz za karę zabierzesz mnie na lody! – powiedziała i pokazała mi język.
- Jak będziesz mi tak pokazywać język, to w końcu Ci go obetnę specjalnymi nożyczkami do obcinania języka – odpowiedziałam i przyciągnęłam ją do siebie.
- Ale ja chcę lody!
- Kiedyś dostaniesz tyle lodów, ile będziesz chciała zrobić – powiedziałam mając na myśli coś innego. Mój kuzyn poruszył w śmieszny sposób brwiami, wyłapując to, co miałam na myśli. Rzuciłam się na łóżko plecami i zamknęłam powieki. Po chwili uchyliłam jedną, czując mały ciężar ciała na sobie. Spojrzałam na nią.
- L.O.D.Y
Westchnęłam i podniosłam się z łóżka.
- No chodź – powiedziałam biorąc portfel do ręki.
Dziewczynka zapiszczała ze szczęścia.
- Ale ty idziesz z nami – powiedziała do chłopaka i pociągnęła za rękę.
- Więc jaką dostanę odpowiedź? – zapytałam zamykając drzwi od mojego królestwa.
- Tak.

♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  ♫  


Hejka!
I jak Wam się podoba rozdział?
Zdziwienie, że Jack to jej kuzyn?
Pewnie Wasze pierwsze myśli pod poprzednim rozdziałem to, że ich zeswatam, ale nic z tego… No prawie 😁
Zbliżamy się już powoli do końca. Jeszcze trochę i epilog, ale na razie wszystko pozostanie tylko i wyłącznie w mojej głowie. 
Jeżeli macie jakieś pytania, to zapraszam do zakładki „Zapytaj bohatera”.
Pewnie wszyscy są już zmęczeni szkołą, ale mam pocieszenie: Jeszcze tylko 19 dni nauki szkolnej, 7 dni wolnego i… WAKACJE!
Dobra, nie zanudzam Was już notatką.
Buziaki
Miss Blueberry 

39 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cudooowny! ❤
      Jestem w szoku! 😱 Kuzyn Vilu. A Leon mu tak nagadał XD
      Vilu i John będę udawać parę. Czy to nie będzie kazirodztwo? xD
      Czekam z niecierpliwością na next
      Zapraszam do mnie
      Pozdrawiam

      Mrs. Devil ♡

      Usuń
    2. Będą udawać, a nie od razu całować... Chyba... 😁

      Usuń
    3. Te udawanie to chyba ode mnie zapożyczone 😂😂
      Wbijaj na next
      Lajonettamiloscnazawsze.blogspot.com

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Cudowny 😀
      Przepraszam, ze tak krótko, ale nauka 😕

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Rodzinka...
      Podoba mi się ten plan Violki.
      Ale tym tekstem o lodach zdecydowanie wygrałaś!
      Świetny rozdział ♥♥♥

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Cudny
      Vilu i Jack kuzynami
      Zemsta na Verdasie?😂😢
      Będzie ciekawie...
      Czekam na kolejny

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Jack to kuzyn Violetty ciekawe. Viola już wymyśliła plan.Emily jak zawsze słodka i ja też mam ochotę na lody.Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Dziękuję za dedykacje.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Witam
      Cudo
      Next
      Kelnerów
      Daj
      Zakaz
      Dram
      💕💕💕💕💕😮💕
      Dawaj do mn :*

      Usuń
    2. Kocham moją autokorektę zamiast rozdział dała kelnerów.
      Mistrzostwo

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Oo super super super
      Ale sie cieszę że to jej kuzyn przynajmniej nic między nimi nie będzie :)
      Vils chce aby kuzyn udawal jej chłopaka no w sumie Verdas będzie zazdrosny 😏
      Może być ciekawie ;)
      Czekam na next :)

      Usuń
  8. Mi tez miło :D
    Ale dlaczego mój Jack to jej kuuuzyyyyyyn ? Hmmm?
    To miał być jej Romeo, który (*cenzura* nie mogę powiedzieć, kim miał być) :(((((
    Płaczę :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz się co martwić droga To nie ja 😉
      Narazie Vils kocha Leona i niech tak zostanie na... Zawsze 😆

      Usuń

Dzięki Twojemu komentarzowi na mojej twarzy pojawi się uśmiech,
który jest ważny i da mi to jeszcze większą motywację, by pisać dalej.
Dziękuję za wszystkie komentarze.