- O nie… - jęknęłam. W moich
oczach pojawiły się ogromne łzy, a w gardle stanęła ogromna gula. Ukryłam twarz
w rękach i pozwoliłam moim emocjom przejąć kontrolę…
Nie żyje.
Nie, nie, nie! To nie tak
miało być! Dlaczego… Jaka ja byłam
głupia. Jak mogłam nie zauważyć, że Leon to zrobił specjalnie. Przecież za
każdym razem, gdy mówił mi, że mnie kocha, widziałam te iskierki w jego
zielonych oczach. Proszę, niech to będzie tylko głupi sen, z którego zaraz się
obudzę… Spóźniłam się… Nie zdążyłam powiedzieć mu jak bardzo go kocham… Dlaczego
moje życie musi być takie okropne? Wszystko co robię jest źle, źle, źle…
- Violetta… - usłyszałam szept za moimi plecami.
- Violetta… - usłyszałam szept za moimi plecami.
Moje serce zatrzymało swój
rytm. Otworzyłam szeroko oczy, odwróciłam się do chłopaka i ze łzami w oczach
podbiegłam do niego i się w niego wtuliłam.
- Żyjesz… - szepnęłam wtulając
swoją twarz z jego koszulkę.
Co za ulga… To cudowne uczucie
móc być w jego ramionach ponownie. Zaplątałam swoje ręce wokół jego bioder tak,
jakbym nigdy więcej miała go nie wypuścić. Nareszcie czuję spokój…
- Przepraszam… - powiedział,
nadal trzymając mnie w uścisku. Swoją rękę położył na mojej głowie i zaczął powoli,
spokojnie głaskać – Wybacz, ja… Myślałem, że przez to mnie znienawidzisz i
znajdziesz sobie kogoś o wiele lepszego ode mnie, tego chłopaka, który cię
skrzywdził. Nie myślałem, że przez ten ostatni miesiąc będziesz to aż tak
bardzo przeżywać… Wybacz mi…
- Ćsi… - położyłam mu palec
wskazujący na ustach – Przeżywałam to bardzo, ponieważ moje serce bez ciebie
nie potrafi pracować. Zbyt mocno cię kocham, żeby zapomnieć.
Stanęłam na palcach i z
łezkami w oczach posłałam mu delikatny uśmiech. Dotknęłam swoimi wargami jego i
położyłam swoją dłoń na jego policzku.
- Nic się nie stało… Tylko nie
kłam już więcej.
- Musimy porozmawiać.
- Nie trzeba…
- Chcę ci wszystko wyjaśnić.
Usiedliśmy. Ja na krześle, on
na łóżku. Cały czas trzymaliśmy się za ręce, jakby zależało od tego istnienie
świata. Patrzyłam wciąż na niego, wręcz nie mogłam od niego oderwać wzroku.
Chłopak spojrzał w moje brązowe oczy i posłał mi delikatny uśmiech, po czym
ścisnął moją rękę jeszcze mocniej.
- A więc od czego by tutaj
zacząć…
- Od początku.
- No więc urodziłem się w… -
przerwałam mu.
- Ale śmieszne, ha ha ha…
- No dobra, dobra. Odkąd
zaczęliśmy ze sobą chodzić, ja myślałem tylko o jednym i tym samym. Bardzo nie
chciałem, żebyś cierpiała przeze mnie, bo jesteś dla mnie bardzo ważną osobą…
Ty byłaś taka radosna, a gdy dowiedziałaś się o chorobie, próbowałaś wyciągnąć
mnie z tego dołka. Nawet trochę ci się udało. Zacząłem się leczyć, ale to nic
nie daje. Stwierdziłem, że jeżeli z tobą zerwę, to nie będziesz z tym związana.
Niestety nie przewidziałem tego, że spędzimy razem noc. Po pewnym czasie
stwierdziłem, że to nawet dobrze, bo znienawidzisz mnie za to, że cię
‘‘przeleciałem” od razu mówię, nie przeleciałem cię, my się kochaliśmy. Za
wszystko żałuję tak bardzo… Wszystko, co powiedziałem było ogromnym kłamstwem…
- Wszystko rozumiem, ale teraz
potrzebuję, żebyś mnie przytulił i to bardzo mocno.
Nie trzeba było powtarzać
drugi raz, ponieważ Leon przyciągnął mnie do siebie i bardzo mocno przytulił, a
swój nos, co wydawało mi się dziwne, zatopił w moich włosach. Czy on wącha moje
włosy? Nie ważne… Ważne jest teraz to, że jesteśmy razem. Mam możliwość
przytulenia go i kochania tak mocno, jak tylko jest to możliwe.
- Nie rób mi tego nigdy więcej
-wyszeptałam podczas bawienia się jego włosami na głowie.
- Obiecuję…
Odsunęłam się od niego tylko
po to, żeby ponownie zderzyć nasze usta w pocałunku pełnym emocji. Nawet nie
wiem kiedy, ale po moich policzkach zaczęły toczyć się łzy. Łzy szczęścia? Możliwe.
- Czym jesteśmy? – zapytałam
po odsunięciu się od chłopaka. Ten niepewnie spojrzał w moje oczy.
- Chcesz do mnie wrócić? Czy
zasługuję na ciebie ponownie? Chcesz?
Czy chcę? Czy ja naprawdę tego
chcę?
♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫ ★♫
Hejka!
I jak rozdział?
Nudy, nudy, nudy... Wiem...
Tak, tak... Poszedł sobie na spacerek 😁 Zadowolone?
Nie wiem co jeszcze mogę napisać...
A! Droga To nie ja - moja menadżerko... Jakiś plan?
Buziaki
Miss Blueberry
Buahahahha
OdpowiedzUsuń0. LUDZIE, NIE OMIJAJCIE TEGO NAPISANEGO CAPSLOCKIEM!!!
UsuńJESTEM SAMOZWAŃCZĄ MENADŻERKĄ KOCHANEJ AUTORKI I RAZEM STWIERDZIŁYŚMY (BARDZIEJ JA, ALE ONA CIUT TEŻ), ŻE JEST MAŁO KREATYWNYCH KOMENTARZY. ZACHĘCAMY DO WSTAWIANIA SWOICH POMYSŁÓW, CO MOŻE STAĆ SIĘ DALEJ W TYM OPOWIADANIU, BĘDZIE SIĘ CIEKAWIEJ CZYTAŁO WASZE KOMENTARZE, A AUTORKA BĘDZIE MIAŁA WIĘKSZĄ MOTYWACJĘ !!! Dalej nie musicie czytać :)
1. Wcale nie jest taki zły.
2. Planów mam mnóstwo.
3. Jeśli chodzi o obietnicę, to zważając na jego stan zdrowia, nie będzie ona trudna do dotrzymania.
4. Positivamente Fresa Loco -> on był w łazience, nawet jeśli autorka (<3) tego nie napisała ;)
5. Nie obiecuj, gdy nie zamierzasz dotrzymać słowa ;)
6. Mogę być chrzestną ? :D
7. Zgadnij, z jakiej to piosenki (bez sprawdzania!):
Masz same korzyści!
Zrelaksuj się, wrzuć na luz
Potem daj czadu na show
Masz same korzyści!
Zmiksuj wszystko razem
I wiedz, że to są same korzyści.
(...)
Tak, jesteś dziewczyną z małego miasta,
Ale to wielki czas, kiedy grasz na swojej gitarze.
8. Polecam: http://www.gry.pl/gra/run?
9. No i chyba tyle, jak mi się przypomni, to wrócę ;)
7. Ta piosenka Fede!
Usuń7. Ta piosenka jest piosenką twojej imienniczki, Autorko, dopiero zczaiłam xD :-*
UsuńMrs. Devil
OdpowiedzUsuń- Czym jesteśmy? – zapytałam po odsunięciu się od chłopaka. Ten niepewnie spojrzał w moje oczy.
Usuń– Myślę, że ludźmi – odpowiedział zakłopotany.
😂😂😂😂😂😂😂
Rozdział jest cudowny 💘 a Leon powinien dostać po głowie za straszenie Violki. Biedulka nie powinna w swoim stanie się denerwować xD
Czekam z niecierpliwością na next
Pozdrawiam
Mrs. Devil ♡
Nie wszyscy są ludźmi hehe... :D :D :D
UsuńNiektórzy są lisełkami.. XD
UsuńEva Eva
OdpowiedzUsuńMrs. Darkness
OdpowiedzUsuńCudowny kochana ❣❣
UsuńV się zgodzi
Musi się zgodzić .
Pewnie i tak nie będzie happy endu, ale niech przez chwilę stanie się coś dobrego, proszeeeeee
Czekam na nexta❤
Buziaczki 😘😘
MD💘💘💓
Lady Fabulous
OdpowiedzUsuńJORTINI BLANCO
OdpowiedzUsuńAh wiedziałam,że on żyje
UsuńPrzecież nie tak by się to skończyło.
Viola to na pewno do niego wróci. I Leon wyzdrowieje ! Potem stworzą cudowną rodzinke pełną miłości. Bez kłótni...no czasami jakieś sie zdarzą.
W miedzy czasie cos by się na pewno działo.
Positivamente Fresa Loco
OdpowiedzUsuńMalu TFM
OdpowiedzUsuńHeju
UsuńWbijaj do mnie na nexta!
Rozdział cudo! :33333
''- Czym jesteśmy? – zapytałam po odsunięciu się od chłopaka. Ten niepewnie spojrzał w moje oczy.
- Chcesz do mnie wrócić? Czy zasługuję na ciebie ponownie? Chcesz?
Czy chcę? Czy ja naprawdę tego chcę?''- pewnie, że chcesz, babo! Spróbuj tylko inaczej, a się policzymy!
Jeszcze OS ci został! ;p
Usuńkrólowa.wszystkiego
OdpowiedzUsuńChcesz oczywiście, że chcesz Vilu ;*!
UsuńNie możecie dłużej cierpieć ;(
Piękny rozdział :*
Może Vilu powinna teraz caly czas spędzać z Leonem u niego w szpitalu i w końcu z przeczenia i wgl zemdleje Leon bd się martwić a to bd nic takiego i zaraz do niego znowu wroci :D
Czekam na next :)
Z przemęczenia * miało być
UsuńDiana xox
OdpowiedzUsuń♥ Po prostu brak słów, jak zawsze trafiłaś w mój gust. Rozdział świetnie napisany. Co mogę więcej powiedzieć, przepięknie napisany rozdział przez niezwykle utalentowaną Autorkę. Bardzo przyjemnie czytało mi się losy bohaterów przedstawione w tej części. Cieszę się, że wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Teraz pozostaje mi czekać, aż główna para do siebie wróci ♥ Z niecierpliwością oczekuje kolejnych rozdziałów, które mam nadzieje pojawią się już niedługo ♥
Usuńxoxox
Diana
Victorka
OdpowiedzUsuńAnnex
OdpowiedzUsuńJejku codowny! Nareszcie razem. Pisz, pisz bo dziewczyno masz talent. Nie zmarnuj go.
Usuń- Czym jesteśmy? - zapytałam odrywając się od niego.
- Myślę, że najsłodszą parą w szkole i najlepszą na świecie.
Leon nie powinienen robić tego Violi.
W następnym rozdziale czekam na wyjasnienie choroby Leona, czy juz wyzdrowiał czy nie. Mam dość jego choroby😂 Kiedy następny rozdział?
Buziaki
Haha... On ma raka...
UsuńRosaline
OdpowiedzUsuńna szczescie wszystko sobie wytlumaczyli
Usuńuff
tak violka
chcesz tego, cchcesz byc z Leonkiem!!
no
swietny rozdział ♥
/ja
ali nutella
OdpowiedzUsuńRozdział cudo😘
UsuńOczywiście,że Viola chce do niego wrócić 😍
Teraz musi być już wszytko dobrze❤❤❤❤
Asia Blanco
OdpowiedzUsuńTila
OdpowiedzUsuńLaura Comello
OdpowiedzUsuńTinita Blanco
OdpowiedzUsuńRóża Ben
OdpowiedzUsuńMarysia
OdpowiedzUsuńRóża
OdpowiedzUsuńMarta
OdpowiedzUsuńAni
OdpowiedzUsuńMar tyna
OdpowiedzUsuńLoren Lin
OdpowiedzUsuńNatasha Comello - chcesz miejsce pod rozdziałami?
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńŻartuję, nie obrażaj się :P
Jak przeczytałam, że Leon chcę wrócić do Violi to mało z fotela nie spadłam, ale to jest nie ważne. Violetta jasne że chcesz wrócić do Leona onjest tobie przeznaczony.Jak powiesz nie to i tak prędzej czy później znowu będziecie razem.Rozdział nie jest nudny tylko wspaniały i bardzo ciekawy. Czekam z niecierpliwością na kolejny.
OdpowiedzUsuńZacznę od tego, że zmieniłam nazwę.
OdpowiedzUsuńNie jestem już Maddy 😨
Przechodząc do rozdziału.
Hmmm...Dobrze, że sobie wszystko wytłumaczyli 😁
Oby do siebie wrócili.
Na nic innego nie czekam bardziej.
Świetny.
Do następnego!
Alessia
Chciałam ci powiedzieć, ze cię kocham, ale zmieniłam zdanie po tym, co powiedziałaś
OdpowiedzUsuńCzym?
Usuń😇
Nie powiem.
Usuń#teamniepowiem
UsuńHi :)
OdpowiedzUsuńWybacz ale dopiero co wróciłam na bloggera i muszę odświeżyć pamięć, opowiadania i osoby :/
Postaram się wrócić na następny rozdział i powiedzieć cos konkretnego co by cie zainteresowało xd
Tymczasem zapraszam do siebie, fajnie by było jakbyś wpadła i zostawiła tez po sobie ślad :*
Rosalie